- Remis na wyjeździe ujmy nam nie przynosi, zwłaszcza że nie graliśmy z najsłabszym zespołem ligi - stwierdził Tarasiewicz. - Spotkanie, tak jak się spodziewałem, przyniosło mało gry, a więcej agresji. Remis jest sprawiedliwy. - Gdybyśmy z takim zaangażowaniem zagrali w pierwszym wiosennym meczu z ŁKS-em bylibyśmy bogatsi w punkty - powiedział Wieczorek. - Dziś moi piłkarze spięli się maksymalnie i bardzo chcieli wygrać. Mamy pod górkę, ale jestem optymistą.