Chodzi o sytuację z 66. minuty spotkania, w której to zdaniem sędziego Tomasza Garbowskiego obrońca łódzkiego zespołu faulował zawodnika Ruchu Łukasza Janoszkę, czego następstwem był rzut karny podyktowany dla drużyny gospodarzy oraz druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Ugochukwu Ukaha. "Zawodnik Widzewa skupiał się tylko i wyłączenie na tym, by odbić piłkę głową, do której miał najbliżej. W żaden sposób nie skupiał swojej uwagi na zawodniku drużyny gospodarzy. Nie było chęci powstrzymania w sposób nieprzepisowy piłkarza Ruchu" - czytamy na oficjalnej stronie Widzewa Łódź.