Najbardziej wartościowym graczem całej serii finałowej (World Series Most Valuable Player) został Jermaine Dye. - Jest dla mnie czymś wyjątkowym bycie MVP w takiej grupie graczy. Kilku innych chłopaków mogło otrzymać to wyróżnienie - powiedział Dye, który został pozyskany przez ekipę z Chicago ostatniej zimy. - Pracowaliśmy bardzo ciężko, by zrobić wszystko co się da na drodze do zwycięstwa. W obecności 42 936 widzów w Minute Maid Park zespół z Chicago nie tylko zdobył swój trzeci tytuł, ale także zakończył jedną z najdłuższych przerw w sięganiu po to trofeum. Dłużej na mistrzowskim tronie nie buli tylko lokalni rywale White Sox - Cubs, których kibice czekają już 97 lat... Wygrywając mecz numer 4, ekipa z "Wietrznego Miasta" zakończyła "postseason" z bilansem 11-1, notując także ósme z rzędu zwycięstwo w playoffs. Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z meczu numer 4 World Series 2005