Bracia Brożkowie do Londynu pojechali w grudniu 2004 roku. Piotr był wtedy wypożyczony do Górnika Zabrze, natomiast Paweł wracał do Wisły po roku spędzonym na wypożyczeniu do GKS-u Katowice. Umiejętności bliźniaków ocenił m.in. pierwszy ówczesny trener "Młotów" - Alan Pardew. Do transakcji jednak nie doszło. Zresztą, sądząc po ówczesnych wypowiedziach braci Brożków nie byli oni zainteresowani przeprowadzką do Londynu. W styczniu 2006 roku West Ham szukał prawego obrońcy. Jednym z kandydatów był Marcin Baszczyński. Zaproszenie na testy zastało "Baszcza" na zgrupowaniu Wisły w Turcji. Ówczesny trener krakowskiego zespołu, Dan Petrescu odradzał "Baszczowi" wyjazd. - Reprezentant Polski musi się szanować, a nie jeździć na testy - przestrzegał. I miał rację. Wiślak potrenował w Londynie kilka dni i wrócił do Turcji. Oferty transferowej krakowski klub nie dostał. Przez ten wyjazd "Baszczu" mocno podpadł Danowi, który - gdy na nadarzyła się okazja - posadził go na ławce rezerwowych. Czytaj także: West Ham United zgłosił się po Małeckiego!