- W Danii jest cztery i pół miliona czy pięć milionów mieszkańców, a piłkę ręczną uprawia prawie pięćset tysięcy. W Niemczech dziewięćset tysięcy, a we Francji trzysta. To są liczby, które nas przebijają. Są mniejsze kraje jak Słowacja czy Czechy, gdzie proporcje ilości mieszkańców do uprawiających ten sport są zdecydowanie większe niż u nas. Jakby nie było, jesteśmy jeszcze malutkim środowiskiem i walczymy o większe otwarcie - tłumaczył trener naszych Orłów. ZOBACZ NAJCIEKAWSZE FRAGMENTY WYWIADU Z BOGDANEM WENTĄ CZYTAJ RÓWNIEŻ: <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/news/polska-mogla-miec-ms-2013-dzialacze-zaspali,1434856">Mogliśmy mieć MŚ 2013, ale działacze zaspali!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/news/jak-nie-zmarnowac-pracy-wenty-i-jego-orlow,1434950">Jak nie zmarnować pracy Wenty i jego Orłów</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-reczna/news/wenta-siedzi-we-mnie-glod,1434384,21">Wenta: Siedzi we mnie głód</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-reczna/news/wenta-bierze-reprezentanta-serbii,1434353">Wenta bierze reprezentanta Serbii</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/wenta-wypaczyli-wynik-zdania-nie-zmienilem,1433133,6771">Wenta zdania nie zmienił: Sędziowie nas skrzywdzili!</a>