W ostatnich dniach hiszpańska prasa donosiła, że kandydat do fotela prezydenta Realu Florentino Perez po wygraniu wyborów chce sprowadzić do Madrytu obecnego trenera "Kanonierów". Francuski szkoleniowiec miał być kuszony gigantyczną kwotą na transfery. Sam Wenger odnosząc się do tych spekulacji, powiedział, że "byłby to interesujący projekt". Mocno wystraszyło to kibiców Arsenalu i aby nie dopuścić do odejścia trenera, postanowili nawet zorganizować marsz poparcia dla Francuza. Jednak ten przeciął spekulacje i oświadczył, że zostanie na Emirates Stadium przynajmniej do końca swojego kontraktu, który wygasa w 2011 roku.