Doświadczony szkoleniowiec przestrzegł jednak swoich piłkarzy przed zbytnią pewnością siebie i zaapelował o zaprezentowanie się w drugim meczu z równie dobrej strony. - Mamy dobrą przewagę, ale to jest 180 minut gry - podkreślił francuski menedżer "Kanonierów". - Przed nami pozostało jeszcze 90. Trzeba grać świetnie przez 180 minut i to jest nasz zamiar. Musimy mieć pewność, że wygramy u siebie, podejść do tego na poważnie, jako że to gra o dużą stawkę - zauważył Wenger. Zdaniem szkoleniowca londyńczyków, gospodarze wtorkowego pojedynku preferowali zbyt siłowy momentami futbol na czym ucierpiało kilku jego zawodników. Zadowolony jest jednak ze sposobu w jaki "Kanonierzy" zareagowali na taką grę. - Było kilka brzydkich fauli - przyznał z lekkim niepokojem Wenger. - Sędzia potrzebował trochę czasu na interwencje, a my mieliśmy okresy, gdy trzeba było pośpieszyć komuś na pomoc. Jednak jestem bardzo szczęśliwy z postawy mojego zespołu, pomimo fizycznej przewagi Celtiku. Rozumiem to z punktu widzenia Celtiku, ale bardziej interesujące jest to, jak na to odpowiedzieliśmy i wierzę, że uczynimy to świetnie w drugim meczu - wyraził nadzieję trener m. in. Łukasza Fabiańskiego. Rewanż pomiędzy Celtikiem, a Arsenalem odbędzie się w Londynie 26 sierpnia.