Legia ma spory potencjał finansowy, piłkarski i kibicowski, ale nie ma go kto wykorzystać. Przy Łazienkowskiej zapadła już decyzja, że klub rozstanie się z Maciejem Skorżą, zresztą trwają już usilne poszukiwania jego następcy. - Weiss to znakomity fachowiec, chociaż my, dziennikarze, nie mamy z nim łatwej pracy. Jest dla nas zamknięty. Najważniejsze jednak, że radzi sobie z piłkarzami, którzy grają u niego lepiej niż w klubach - powiedział nam jeden z dziennikarzy słowackich. W zeszłym tygodniu trener reprezentacji Słowacji w rozmowie z prezesem słowackiej federacji, Janem Kovaczikiem potwierdził, że klub z Łazienkowskiej zaoferował mu pracę. 47-letni szkoleniowiec miałby od nowego sezonu łączyć posadę selekcjonera słowackiej reprezentacji z posadą pierwszego trenera Legii. Weiss był niedawno w Polsce. Obejrzał w Zabrzu mecz Górnika z Legią. Niebawem pojawić ma się w Warszawie, gdzie z trybun śledzić będzie hit Legia - Wisła Kraków. Jak donosi słowacki dziennik "Sport" sprawa jest jednak delikatna i nieco skomplikowana.Słowacy obawiają się, że działacze Legii po cichu necocjują także z innymi trenerami. Słowaccy dziennikarze wymieniają nazwiska kontrkandytadów dla Weissa. Są to między innymi Huub Stevens i trener BATE Borysów, Wiktor Gonczarenko. Z uwagi na język (słowacki jest bardzo podobny do polskiego) i podobną mentalność Vladimier Weiss byłby dla Legii wymarzonym wręcz szkoleniowcem. Pod jednym warunkiem, że murem za nim będzie stał właściciel klubu Mariusz Walter. Co ciekawe, mocodawcą Weissa w reprezentacji Słowacji nie jest nikt z tamtejszej federacji piłkarskiej, tylko jeden z najbogatszych Słowaków, Ivan Kmotrik, który podobnie jak Walter zbudował potęgę na mediach - należąca do niego Grafobal Group posiada dwie telewizje (JOJ na Słowacji i Nova w Czechach), a także sieć drukarń. - Jeśli tak potężny człowiek, jak Kmotrik stoi za Weissem, to żadnemu piłkarzowi nie przyjdzie nawet na myśl, aby mu się przeciwstawić. W reprezentacji jest dyscyplina, jak w armii - powiedział nam nasz informator. Weiss i działacze Legii zamierzają odzyskać z Evertonu bramkarza Jana Muchę, który w Anglii jest tylko rezerwowym.