Operacja odbyła się w jednej z klinik na południu Niemiec. Lekarz, który przeprowadził zabieg "Bestii ze Wschodu", jest zadowolony z jego przebiegu. Operację przeprowadzono przy pomocy miejscowej narkozy. 37-letni Wałujew spędzi w szpitalu jeszcze kilka dni. Była to druga operacja rosyjskiego pięściarza w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wcześniej leczeniu poddano kontuzjowane ramię mierzącego 211 cm boksera. Wciąż nie wiadomo, czy Wałujew wróci do uprawiania sportu. Po raz ostatni walczył w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to w Norymberdze przegrał na punkty z Davidem Haye'em i stracił pas WBA. Pięściarz przyznaje, że w przypadku powrotu najbardziej chciałby spotkać się z mistrzem świata WBC Witalijem Kliczką (41-2, 38 KO), gdyż kierują go ku temu "motywy osobiste".