Pojedynek Gołoty z Rosjaninem to kolejny zwariowany pomysł Dona Kinga. "Szalony Dziadek" chciał zorganizować tę walkę jednak jak się okazało w niedogodnym dla obu stron terminie. Wychodzi więc na to, że na razie Wałujew będzie się bił z 46-letnim Evanderem Holyfieldem, a "Endrju" jeszcze poczeka na swoją większą szansę. Co ciekawe stoczyć pojedynek z Gołotą chce sam Wałujew oraz jego menedżer, którzy uważają, że Holyfield jest już trochę... za stary. "Wolę, żeby Nikołaj bił się z kimś wartościowym. Wałujew będzie walczył w Zurychu i chcemy, żeby jego rywalem był Gołota. Wiemy, że on teraz walczy z Austinem, ale King uważa, że za półtora miesiąca będzie w stanie stanąć w ringu z Wałujewem" - mówi Boris Dimitrow reprezentujący interesy rosyjskiego giganta. Pozostaje więc nam czekać na piątek i zwycięstwo Gołoty (jest faworytem bukmacherów). Jeśli tak się stanie, będziemy odliczać dni do kolejnego pojedynku "o życie". Tym razem z mierzącym 213 centymetrów wzrostu gigantem.