Kariera Mariusza Wacha (24-0, 12 KO) ciągle nabiera rozpędu. 29 lipca w Uncasville "Wiking" stanie do walki z doskonale znanym w Polsce Kevinem McBride'em (35-9-1, 29 KO). "Irlandzki Kolos" w 2007 roku stanął w szranki z Andrzejem Gołotą i przegrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie. Dwa miesiące temu mierzący 198 cm bokser podjął rękawice rzuconą przez Tomasza Adamka i został rozbity na dystansie dwunastu rund. - Zamierzam wszystkim pokazać, że nie jestem tu tylko po to, by zrobić szum, ale chcę coś osiągnąć w wadze ciężkiej - zapowiedział przed starciem z Irlandczykiem Wach. Polak z racji swoich warunków fizycznych (202 cm wzrostu - przyp.red.) z reguły ma dużą przewagę nad rywalami. Tym razem różnica we wzroście jest minimalna, więc 31-letni Polak w żartobliwym tonie stwierdza, że w końcu będzie mógł spojrzeć rywalowi prosto w oczy. - Tylko w sporadycznych przypadkach mam okazję spojrzeć mojemu rywalowi prosto w oczy. Im trudniejszy oponent, tym sam staję się bardziej niebezpieczny - stwierdził Wach. Na tej samej gali wystąpi również Artur Szpilka (6-0, 4 KO), który w swojej ostatniej walce - w Rzeszowie z Ramizem Hadziaganoviciem) zwyciężył przez błyskawiczny nokaut.