- Tam będzie piekło, ale my już o tym wiemy. Trzeba się oswoić i grać swoje, do pewnej piłki. Paweł Papaj: - 13 bramek i to w dodatku w meczu o taką stawkę, codziennie się to nie zdarza. Dorota Malczewska: - To zasługa całego zespołu, bo tą przewagę wypracowywały koleżanki na lewej stronie. Ja później miałam luźniej, dostawałam piłkę i kończyłam akcje. Nieważne z resztą kto rzuca bramki, wcześniej robiły to inne dziewczyny, dziś mi się udawało, ważne, że wygrałyśmy. Szkoda mi tylko tej ostatniej szansy, niewykorzystanego karnego. Mecz mogłyśmy wygrać nawet i siedmioma bramkami, ale trzeba cieszyć sie z tego co jest. - Dobrze zagrałyście w obronie. - Udało nam się wyłączyć lewe rozegranie i środek. Gorzej było z leworęczną na prawym rozegraniu, bo tam świetnie grała też kołowa. Ich współpraca wyglądała na prawdę super, u nich właśnie tam była tworzona przewaga. Jeśli my popracujemy nad komunikacją w obronie to powinno być lepiej w Serbii, przydałoby się wyeliminować rzuty z drugiej linii leworęcznej zawodniczki. - W Serbii chyba łatwo jednak nie będzie, cztery bramki to zapas, ale jak na piłkę ręczną nic wielkiego. - Nie możemy jechać z opuszczonymi a z podniesionymi głowami. Jeśli dziś będziemy zakładały, że tam będzie ciężko, to faktycznie ten ciężki los się nam przydarzy. Tam będzie piekło, ale my już o tym wiemy. Trzeba się chwilę oswoić i grać swoje, do pewnej piłki. Przede wszystkim o wygraną a nie o utrzymanie przewagi. - Graliście z SPR w Serbii, jak tam jest? - Powiem szczerze, że jest bardzo ciężko. Drżą ręce, bo tamta publiczność jest strasznie żywiołowa, przychodzi 5 tysięcy ludzi i wszyscy krzyczą, śpiewają. Ta publika potrafi nawet rzucić słonecznikiem. Miejmy nadzieję, że takich sytuacji nie będzie w Niszu. Gorąco jednak będzie i tego trzeba być świadomym. - Co trzeba poprawić? - Skuteczność, której zabrakło w drugiej połowie, bo pierwsza bramkarka Serbii nam sporo piłek wybroniła. Po drugie to komunikacja w obronie, trzeba próbować jak najwięcej bramek zdobyć z kontry. - Dorota Malczewska zmienia klub? - Pojawiały się w ostatnich dniach różne plotki, ludzie kojarzą mnie z Larvikiem a tak nie jest. Na razie w ogóle nie chcę myśleć o zmianie klubu, mam na głowie eliminacje do Mistrzostw Świata i to jest teraz najważniejsze.