Poprzednio takie wydarzenie gościło w teksańskiej metropolii w 1993 roku, kiedy ekipa Dallas Cowboys zdobyła Super Bowl, czyli triumfowała w lidze futbolu amerykańskiego. Wówczas nie obyło się bez incydentów, dlatego teraz priorytetem władz miasta i klubu jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich celebrującym historyczny triumf "Mavs" w NBA. "Zrobimy wszystko, by kibice świetnie się bawili, ale i czuli się bezpiecznie. To powinno być wielkie święto całego miasta" - zaznaczył rzecznik magistratu Frank Librio. Parada rozpocznie się prawdopodobnie przed ratuszem w Dallas, a jej finał zaplanowano przed halą American Airlines Center, gdzie zespół trener Ricka Carlisle'a rozgrywa mecze. W poniedziałek ekipa Mavericks wylądowała w Dallas. Jako pierwszy w drzwiach samolotu z trofeum w rękach pojawił się właściciel klubu Mark Cuban. "Nie rozstaję się z nim. Nawet w łóżku leżało koło mnie" - zaznaczył Cuban, który w całości pokryje koszty mistrzowskiej parady. W niedzielę Mavericks pokonali w Miami tamtejszych Heat 105:95, odnosząc czwarte zwycięstwo w finale i wygrywając serię play off 4-2 zapewnili sobie pierwszy w historii tytuł mistrza NBA.