Nibali, do którego sukcesu swoją cząstkę dołożył jedyny Polak startujący w tym roku - Maciej Paterski, jest pierwszym Włochem wśród triumfatorów Vuelty od 1990 roku, kiedy to na najwyższym stopniu podium stanął Marco Giovanetti. Tegoroczna Vuelta miała interesujący scenariusz. Nie brakowało dramatycznych zwrotów akcji, liderzy wielokrotnie się zmieniali, a walka o zwycięstwo toczyła się do przedostatniego, bardzo trudnego etapu na górę Bola del Mundo. Przed wyścigiem najwięcej szans dawano drugiemu zawodnikowi Tour de France Andy'emu Schleckowi, ale Luksemburczyk nie był najlepiej przygotowany i już na pierwszych etapach przestał się liczyć, ponosząc ogromne straty. Ostatecznie wykluczono go z rywalizacji za... picie alkoholu. Nibalemu nie udało się wygrać żadnego etapu, ale jechał najbardziej regularnie. Nie miał słabszych dni, do tego dopisywało mu szczęście. Zdobył koszulkę lidera po 14. odcinku, wykorzystując kraksę i kontuzję dotychczasowego przodownika Hiszpana Igora Antona. Potem musiał oddać czerwony trykot innemu Hiszpanowi Joaquinowi Rodriguezowi, ale odzyskał go dwa dni później po etapie jazdy na czas. W sobotę odparł na Bola del Mundo atak kolejnego reprezentanta gospodarzy Ezequiela Mosquery, co praktycznie przesądziło o losach rywalizacji. Podczas niedzielnego etapu, a w zasadzie przejażdżki do Madrytu, 25-letni Sycylijczyk odbierał gratulacje i pił szampana. Wygrał wyścig o 43 sekundy przed Mosquerą. Obok nich na podium stanął Słowak Peter Velits. "O zwycięstwie w wielkim tourze marzyłem od dzieciństwa i jeśli nadal będę robił postępy, to być może w przyszłości nawiążę walkę z Alberto Contadorem (nie startował we Vuelcie - przyp. red), który obecnie jest niekwestionowanym numerem jeden na świecie" - powiedział Nibali. Kolarz z Messyny już w maju pokazał wielkie możliwości, zajmując w Giro d'Italia trzecie miejsce. Wygrał jego starszy i bardziej doświadczony kolega z drużyny - Ivan Basso. Przyszłorocznym głównym celem Nibalego ma być właśnie Giro. Paterski, którego zadaniem było asekuorowanie Nibalego, w swoim debiucie w wyścigu tej rangi zajął 77. miejsce. Wyniki 21. etapu, San Sebastian de los Reyes - Madryt (85 km): 1. Tyler Farrar (USA/Garmin-Transitions) - 2:02.24 2. Mark Cavendish (Wielka Brytania/HTC-Columbia) 3. Allan Davis (Australia/Astana) 4. Wouter Weylandt (Belgia/Quick Step) 5. Matthew Goss (Australia/HTC-Columbia) 6. Grega Bole (Słowenia/Lampre) 7. Manuel Cardoso (Portugalia/Footon-Servetto) 8. Samuel Dumoulin (Francja/Cofidis) 9. Juan-Jose Haedo (Argentyna/Saxo Bank) 10. Danilo Hondo (Niemcy/Lampre) ten sam czas .. 62. Maciej Paterski (Polska/Liquigas) 20 s Klasyfikacja końcowa: 1. Vincenzo Nibali (Włochy/Liquigas) - 87:18.31 2. Ezequiel Mosquera (Hiszpania/Xacobeo) strata 43 s 3. Peter Velits (Słowacja/HTC-Columbia) 3.04 4. Joaquim Rodriguez (Hiszpania/Katiusza) 4.22 5. Fraenk Schleck (Luksemburg/Saxo Bank) 4.45 6. Xavier Tondo (Hiszpania/Cervelo) 4.54 7. Nicolas Roche (Irlandia/AG2R) 5.05 8. Carlos Sastre (Hiszpania/Cervelo) 6.08 9. Tom Danielson (USA/Garmin) 6.18 10. Luis Leon Sanchez (Hiszpania/Caisse d'Epargne) 7.44 .. 77. Maciej Paterski (Polska/Liquigas) 2:13.23