Hiszpański trener nie ukrywa, że w odniesieniu sukcesu pomogła mu kontuzja Thiago Motty, który pojawił się na boisku w 57. minucie, lecz z powodu kontuzji opuścił plac gry po zaledwie kilku minutach i tym samym osłabił zespół, ponieważ limit zmian został wówczas wyczerpany. - Włosi byli dla nas bardzo trudnym przeciwnikiem, lecz nieszczęśliwa kontuzja Thiago Motty bardzo nam pomogła, ponieważ mogliśmy kontrolować grę. Rywale nie byli już tak groźni. Nie ukrywam, że sprzyjało nam szczęście, ale taki jest sport - wyjaśnił szkoleniowiec hiszpańskiego zespołu. Del Bosque przed turniejem był krytykowany przez media za brak w wyjściowym składzie nominalnego napastnika, jednak wyniki osiągnięte przez ekipę "La Roja" na polsko-ukraińskim turnieju stoją po jego stronie. - To duży sukces całej hiszpańskiej piłki, ale musimy patrzeć w przyszłość. Przed nami kwalifikacje do mistrzostw świata w Brazylii - zaznaczył hiszpański szkoleniowiec, który przypomniał, że kontynuuje dzieło rozpoczęte w 2008 roku przez Luisa Aragonesa. Notował: Kaz