Gdańszczanin na czacie potwierdził, że przyczyną uszkodzenia kila "Operon Racing" było łożysko. Mówił również o planach na przyszłość oraz odebrał mnóstwo gratulacji od swoich wielbicieli. "Usterki to przede wszystkim delaminajca kilu i części, które ulęgły uszkodzeniu po uderzeniu w drzewo. Nie martwcie się, ze wszystkim zdążymy. Operon jest już na dźwigu i praca wre" - odpowiedział. Kilkumilimetrowy luz pojawił się jeszcze przed przylądkiem Horn, poważnie niepokojąc Gutkowskiego. Zgłosił wówczas komisji regatowej, że słyszy dziwne stukanie. Zdecydował się jednak kontynuować rejs. Aby zredukować stukanie, musiał płynąć z kilem maksymalnie wychylonym w jedną stronę, co zdecydowanie miało wpływ na jego prędkość i kurs. Mimo tych niedogodności, udało mu się dopłynąć na drugiej pozycji, po fantastycznym finiszu, w trakcie którego wyprzedził Brytyjczyka Chrisa Stanmore-Majora o 40 sekund. Choć przepisy mówią, że podczas regat jacht nie może zostać wyjęty z wody, przewidziano wyjątek. Taką sytuacją jest konieczność wyciągnięcia łodzi ze względów bezpieczeństwa. Pytany o plany, odpowiedział: "Nie zamierzam poprzestać tylko na jednych regatach. Wrócę do Polski w czerwcu i będzie troszkę czasu na dalsze programy. Nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów, żeby nie zapeszyć". Etapy wokółziemskich regat samotników Velux 5 Oceans: pierwszy - 17 października 2010 La Rochelle (Francja) - Kapsztad (RPA) drugi - 16 grudnia Kapsztad - Wellington (Nowa Zelandia) trzeci - 6 lutego 2011 Wellington - Punta del Este (Urugwaj) czwarty - 27 marca Punta del Este - Charleston (USA) piąty - 14 maja Charleston - La Rochelle