Skromna uroczystość odbyła się w jednym z domów pogrzebowych. Po niej trumna z ciałem Gruzina została przewieziona w honorowej asyście policyjnej na lotnisko. Jeszcze w poniedziałek odleci do Tbilisi. - Uroczystość była cicha i krótka. To był bardzo trudny poranek - powiedział szef komitetu organizacyjnego igrzysk John Furlong. Oprócz niego Kumaritaszwilego żegnało kilka osób z gruzińskiej ekipy. Obecny był też dyrektor generalny Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Urs Lacotte. Kuratiszwili wypadł z toru podczas ostatniego treningu i uderzył w nieosłonięty słup podtrzymujący dach. Miał 21 lat. Czytaj także: <a href="http://vancouver.interia.pl/wiadomosci/news/gureszidze-nie-wystartowal-za-bardzo-sie-balem,1438866,6608">Gureszidze nie wystartował: Za bardzo się bałem</a> <a href="http://vancouver.interia.pl/wiadomosci/news/gruzja-w-rozpaczy-po-smierci-kumaritaszwiliego,1438797,6608">Gruzja w rozpaczy po śmierci Kumaritaszwiliego</a> <a href="http://vancouver.interia.pl/wiadomosci/news/saneczkarstwo-40-lat-temu-zginal-na-torze-polski,1438680,6608">40 lat temu na torze zginął polski olimpijczyk</a> <a href="http://vancouver.interia.pl/wiadomosci/news/tragedia-na-torze-saneczkarz-z-gruzji-nie-zyje,1438618,6608">Saneczkarz z Gruzji nie żyje</a>