Niemcy odmówili rozważenia prośby "Królewskich", którzy chcieli pozyskać Holendra do końca sezonu, tłumacząc, iż potrzebują tego zawodnika w walce o czołowe pozycje w lidze. Poza tym klub ze stolicy Hiszpanii nie zamierzał płacić za 34-letniego napastnika wielkiej sumy, a zespół z Hamburga liczył na kwotę czterech milionów euro. Według dziennika "Marca", ostatnia oferta Realu wynosiła dwa miliony euro plus możliwość rozegrania towarzyskiego meczu na 125-lecie niemieckiego klubu, a sam van Nistelrooy chciał zapłacić połowę tej sumy. - Otrzymaliśmy ofertę z Realu, ale ją odrzuciliśmy. Już oznajmiliśmy naszą decyzję piłkarzowi i jego agentowi - powiedział Bernd Hoffmann, prezes HSV, cytowany przez oficjalną internetową stronę klubu. - Chcemy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, dlatego to jest nie do pomyślenia, żeby van Nistelrooy opuścił nas w tej chwili - dodał. Holender był tak zdesperowany, żeby przenieść się na Santiago Bernabeu, że chciał nawet grać w tym klubie za darmo. Napastnik bronił barw "Królewskich w latach 2006-10, w 68 meczach strzelając 46 goli. W styczniu ubiegłego roku przeniósł się do Hamburga. Jose Mourinho, szkoleniowiec Realu, w zimowym oknie transferowym chciałby pozyskać napastnika, ponieważ po kontuzji i operacji Gonzala Higuaina, został mu tylko jeden - Karim Benzema. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-sezon-zasadniczy,cid,623">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-sezon-zasadniczy,cid,658">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Divison</a>