Tak się dziwnie złożyło, że po porażce Agnieszki z Julią Goerges team Radwańskich przestał się wszystkim podobać. Szefostwo reprezentacji Polski - pośrednio, przez Polski Związek Tenisowy - zaatakowało Radwańskich o brak barw i Orła Białego na stroju. - Nie chcę się w ogóle na ten temat wypowiadać - odmówiła nam komentarza obserwująca mecz Urszuli Agnieszka. Efekt był taki, że Ula do starcia z Sereną przystąpiła z naszytym godłem na prawej piersi. Szkoda, że szefostwo reprezentacji nie zreflektowało się wcześniej. Isia już podczas czwartkowej konferencji powiedziała jaki ma strój. - Mam niebieską sukienkę z napisem "Polska" na plecach - podkreślała Agnieszka. Pierwszy set meczu Uli z Williams przebiegał zgodnie z planem - Serena dominowała od początku. Od razu przełamała serwis Uli, a przy stanie 5:2 uczyniła to ponownie. Ula robiła co mogła, ale była bezradna wobec potężnych uderzeń Amerykanki. Pierwsza partia trwała 33 minuty. Serena popełniła w niej więcej niewymuszonych błędów (9 do 4 Uli), ale taki też jest jej tenis - oparty na ryzykownej grze, taki tenisowy "wóz albo przewóz". W drugiej partii Ulce udało się wyrównać przy własnym podaniu. Za moment Polka dzielnie odrabiała straty przy serwisie Williams. Od 15:40 doprowadziła do równowagi, ale na więcej naszej zawodniczki nie było stać. Za to łatwo krakowianka doprowadziła do stanu 2:2 przy własnym serwisie. Wygrała do 15. W piątym gemie Ulka dwukrotnie prowadziła, ale przy stanie 15:30 Williams wyszedł as serwisowy, po którym jeszcze bardziej się chciała pobudzić krzycząc: "Come on!". Poskutkowało - Amerykanka wygrała kolejną długą wymianę i wyszła na prowadzenie 3:2. W szóstym gemie Williams przełamała serwis Urszuli i zrobiło się 2:4. Wbrew temu nie był to tak jednostronny pojedynek, jak chociażby dwa lata temu podczas Australian Open (Williams wygrała 6:2, 6:2). Młoda Polka wytrzymywała długie wymiany, zmuszała Serenę do biegania. W siódmym gemie powtórzył się scenariusz z piątego. Gdy Serena znalazła się w opresji (przegrywała 15:30), uratowała się asem serwisowym. Ale po nieudanym skrócie Polka miała piłkę na przełamanie. Udało się jej zmusić Williams do błędu i znowu mieliśmy w gemach wynik kontaktowy 3:4. Gdy Ula wygrała długą wymianę na początku ósmego gema, dostała rzęsiste brawa od publiczności zgromadzonej na korcie numer 1. Za moment Polka popełniła podwójny błąd serwisowy i rozległ się pomruk niezadowolenia. Po kolejnej przegranej wymianie przez Ulę było już 15:40, a za moment - po autowym krosie Polki mieliśmy kolejne przełamanie na 5:3. Serena mogła wygrać mecz przy własnym podaniu. Angielskiej publice się to nie podobało. "Ula! Ula!", "Radwanska!" - pojawiały się okrzyki pokrzepienia dla krakowianki. Na nic się zdały. Serena nie wypuściła szansy z rąk i wygrała mecz trwający godzinę i 14 minut. II runda singla kobiet Serena Williams (USA, 4.) - Urszula Radwańska (Polska) 6:2, 6:3 Z Wimbledonu Michał Białoński Ula podzieliła los Agnieszki. Dyskutuj na forum Wyniki gry pojedynczej kobiet: 1 runda: Angelique Kerber (Niemcy, 7) - Petra Cetkovska (Czechy) 6:1, 3:0-krecz CetkovskiejSabine Lisicki (Niemcy, 15) - Ons Jabeur (Tunezja) 4:6, 6:0, 7:5Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:1, 3:6, 6:1Maria Kirilenko (Rosja, 14) - Mariana Duque-Marino (Kolumbia) 6:0, 1:1-krecz Duque-MarinoNadia Petrowa (Rosja, 16) - Jie Zheng (Chiny) 6:4, 7:6 (9-7)Maria Martinez Sanchez (Hiszpania) - Polona Hercog (Słowenia) 6:2, 6:4Venus Williams (USA) - Sara Errani (Włochy, 9) 6:3, 6:1Aleksandra Wozniak (Kanada) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 6:2, 6:1Laura Robson (W. Brytania) - Lucie Safarova (Czechy) 7:6 (7-4), 6:4Heather Watson (W. Brytania) - Silvia Soler-Espinosa (Hiszpania) 6:2, 6:2Varvara Lepchenko (USA) - Veronica Cepede Royg (Paragwaj) 7:5, 6:7 (6-8), 6:2 2. runda: Serena Williams (USA, 4) - Urszula Radwańska (Polska) 6:2, 6:3Petra Kvitova (Czechy, 6) - Shuai Peng (Chiny) 7:5, 2:6, 6:1Caroline Wozniacki (Dania, 8) - Yanina Wickmayer (Belgia) 6:4, 3:6, 6:3Ana Ivanovic (Serbia, 11) - Elena Baltacha (W. Brytania) 6:4, 7:6 (7-5)Wiera Zwonariewa (Rosja, 13) - Francesca Schiavone (Włochy) 6:3, 6:3Daniela Hantuchova (Słowacja) - Alize Cornet (Francja) 6:3, 6:0Kim Clijsters (Belgia) - Carla Suarez Navarro (Hiszpania) 6:3, 6:3Flavia Pennetta (Włochy) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 7:5, 6:1