Podobnie jak przed rokiem w wielkim finale spotkały się Unia Leszno i Unibax Toruń. Zainteresowanie meczem w Lesznie było ogromne. 22 tysiące kibiców szczelnie wypełniło stadion im. Alfreda Smoczyka. To jednak około dwutysięczna grupa fanów z Torunia wracała do domu w dobrych nastrojach. Do wygranej zespół gości poprowadził Wiesław Jaguś, który najwyraźniej znakomicie czuje się na leszczyński torze. W meczu rundy zasadniczej w Lesznie Jaguś zdobył 17 punktów, a wówczas Unibax pokonał Unię 47:43. W niedzielę lider Unibaksu zdobył zaledwie o punkt mniej. Nie tylko Jaguś, ale także jego koledzy lepiej radzili sobie na torze. Nawet gdy przegrywali starty, potrafili minąć rywali na dystansie. Znakomicie spisywał się młodzieżowiec Unibaxu - Chris Holder, który pokonał m.in. bardziej doświadczonego rodaka - Leigha Adamsa. Po ośmiu wyścigach zanosiło się jednak, że to Unia pokusi się o zwycięstwo. Gospodarze wygrywali 27:21, ale trener torunian Jan Ząbik szybko skorzystał rezerwy taktycznej. Adriana Miedzińskiego zastąpił Jaguś, który z Ryanem Sullivanem przywieźli komplet punktów. Następny bieg znów Unibax wygrał podwójnie - Jaguś z Holderem pokonali australijski duet Unii -Adamsa i Troya Batchelora. Goście objęli prowadzenie 31:29, którego nie oddali już do końca spotkania. W zespole Unii nie zawiódł jedynie Jarosław Hampel, któremu jednak też zdarzyło się zgubić kilka punktów. Zawiódł też uczestnik cyklu Grand Prix Krzysztof Kasprzak, który uciułał zaledwie cztery punkty. - W takich meczach o wyniku decyduje jeden drobny błąd. My tych błędów popełniliśmy znacznie więcej niż rywale - skomentował spotkanie Hampel. Powiedzieli po meczu: Czesław Czernicki (trener Unii) - Brakowało polotu, radości w naszej jeździe. Nie mieliśmy też szczęścia. Nie ukrywam, że mam moralnego kaca po tym meczu. Może mogłem bardziej oddziaływać na zawodników w parkingu, ale z drugiej strony w meczu finałowym jest wystarczająca duża presja. Źle taktycznie rozgrywaliśmy pierwszy wiraż, cztery raz wychodziliśmy spod taśmy na 5:1 i zostawialiśmy rywalom miejsce przy krawężniku. A oni to wykorzystywali. Jacek Gajewski (menedżer Unibaxu) - Uczyniliśmy milowy krok w kierunku mistrzostwa Polski. Osiem punktów to niezła zaliczka, ale pamiętamy, że żużlowcom Unii dobrze się jeździ w Toruniu. Najważniejsze, żeby do spotkania rewanżowego podejść tak jakby ta walka zaczynała się od nowa i nie myśleć, że mamy osiem punktów przewagi. Unia Leszno - Unibax Toruń 41:49 Unia Leszno: Krzysztof Kasprzak 4+1 (1*,0,1,2) Damian Baliński 7+1 (2,2,0,1*,2) Leigh Adams 8+1 (2*,3,1,2,0) Troy Batchelor 5 (3,1,0,1*,0) Jarosław Hampel 10+1 (1,3,2*,2,2) Robert Kasprzak 2 (2,0,-,-,-) Jurica Pavlić 5 (1,1,3,0) Unibax Toruń: Hans Andersen 10 (3,2,1,3,1) Karol Ząbik 0 (0,0,d,0) Ryan Sullivan 11+1 (1,2,2*,3,3) Adrian Miedziński 1 (0,w,-,0,1) Wiesław Jaguś 16+2 (2*,3,3,2*,3,3) Damian Celmer 0 (d,-,-,-,-) Christopher Holder 11 (3,3,1,3,1) Bieg po biegu: I. Holder, R. Kasprzak, Pavlić, Celmer d 3:3. II. Andersen, Baliński, K. Kasprzak, Ząbik 3:3 (6:6). III. Batchelor, Adams, Sullivan, Miedziński 5:1 (11:7). IV. Holder, Jaguś, Hampel, R. Kasprzak 1:5 (12:12). V. Adams, Andersen, Batchelor, Ząbik 4:2 (16:14). VI. Hampel, Sullivan, Pavlić, Miedziński w 4:2 (20:16). VII. Jaguś, Baliński, Holder, K. Kasprzak 2:4 (22:20). VIII. Pavlić, Hampel, Andersen, Ząbik d 5:1 (27:21). IX. Jaguś, Sullivan, K. Kasprzak, Baliński 1:5 (28:26). X. Holder, Jaguś, Adams, Batchelor 1:5 (29:31). XI. Sullivan, Hampel, Baliński, Ząbik 3:3 (32:34). XII. Andersen, Adams, Holder, Pavlić 2:4 (34:38). XIII. Jaguś, K. Kasprzak, Batchelor, Miedziński 3:3 (37:41). XIV. Sullivan, Baliński, Miedziński, Batchelor 2:4 (39:45). XV. Jaguś, Hampel, Andersen, Adams 2:4 (41:49). Najlepszy czas: 60,43 Christopher Holder w IV wyścigu.Sędziował Andrzej Terlecki z Gdyni.