Unibax Toruń broni w tym roku mistrzowskiej korony. Przed rokiem sięgnął po nią, pokonując w finale właśnie Unię Leszno. Dwa lata temu było odwrotnie. W Grodzie Kopernika to leszczynianie odbierali złote medale po wygranym dwumeczu z torunianami. Obecnie również te dwie ekipy stoją na czele klasyfikacji Speedway Ekstraligi. 3 maja oba zespoły spotkały się w Toruniu, gdzie gospodarze wygrali 48 - 42. Unibax od początku rozgrywek przegrał tylko raz. W Częstochowie w niepełnym składzie uległ Włókniarzowi 40 - 50. Pozostałe potyczki zarówno na własnym obiekcie, jak i na wyjeździe wygrywał. Unia radzi sobie w rozgrywkach gorzej. Mankamentem leszczynian są wyjazdy, z których jeszcze żaden nie zakończył się sukcesem. Na własnym torze jednakże biało-niebiescy nie przegrywają i dzięki temu w tabeli są tuż za niedzielnymi rywalami. Na torze w Lesznie obie ekipy czują się niemal równie dobrze. Wiesław Jaguś i Ryan Sullivan reprezentujący Unibax znają najszybsze ścieżki obiektu Unii. Niejednokrotnie pokonywali już dzięki temu niedzielnych przeciwników. Z drugiej strony mocno zdeterminowani leszczynianie walczyć będą o każdy metr i punkt podczas tego starcia. Wiele wskazuje na to, że w niedzielny wieczór nie zabraknie silnych wrażeń. Awizowane składy obu drużyn: Unibax Toruń: 1. Chris Holder 2. Robert Kościecha 3. Ryan Sullivan 4. Adrian Miedziński 5. Wiesław Jaguś 6. Damian Celmer Unia Leszno: 9. Krzysztof Kasprzak 10. Damian Baliński 11. Leigh Adams 12. Adam Shields 13. Jarosław Hampel 14. Jurica Pavlic