- Ja i członkowie delegacji jesteśmy pod wrażeniem; dotyczy to nie tylko Charkowa, jako miasta, ale i przygotowań (do Euro 2102), prowadzonych przez władze miejskie i obwodowe. Charków jest jednym z niewielu miast, nie tylko na Ukrainie, które podeszło do tego przedsięwzięcia wspólnie i pragmatycznie -powiedział Taylor podczas spotkania z miejscowymi władzami. Podczas wizyty w Charkowie Taylorowi i wysłannikom UEFA towarzyszył prezes Federacji Futbolu Ukrainy, Hryhorij Surkis. Poinformował on inspektorów UEFA, że władze miasta mają dla nich niespodziankę: odbudowa miejscowego stadionu "Metalist" zakończy się pół roku wcześniej niż planowano pierwotnie. W pozostawionym w księdze pamięci charkowskiej administracji obwodowej wpisie sekretarz generalny UEFA wyraził nadzieję, że w 2012 r. w mieście będzie cieplej niż podczas jego obecnej wizyty. - Jedną z zalet geograficznych Charkowa jest jego bliskość do Rosji. Jeśli założymy, że rosyjska reprezentacja dotrze do części finałowej Euro 2012, będzie to ogromnym plusem. Jesteśmy pod wrażeniem - powiedział Taylor. Ukraińscy dziennikarze natychmiast zinterpretowali te słowa niemal jako obietnicę przyznania Charkowowi prawa do organizacji turnieju. Miasto to jest nieformalnym konkurentem Lwowa, uważanego za najgorzej przygotowanego kandydata Ukrainy do przyjęcia rozgrywek Euro 2012. Dzień wcześniej delegacja UEFA wizytowała Kijów, gdzie także odnotowano postępy w przygotowaniach. Do czwartku delegaci odwiedzą jeszcze Dniepropietrowsk, Odessę i Lwów. W programie wizyty nie ma Doniecka, szóstego miasta ukraińskiego, które chce być gospodarzem mistrzostw. Trwająca obecnie wizytacja jest ważnym etapem sprawdzianu przygotowań Ukrainy do Euro 2012; w jej wyniku w maju UEFA ostatecznie wyznaczy miasta tego państwa, które przyjmą mecze turniejowe. Jarosław Junko