Luksemburczyk podczas jazdy indywidualnej na czas w wyścigu Criterium International zbiornik z płynem miał przyczepiony do klatki piersiowej, co mogło poprawić jego aerodynamikę. W przeszłości zdarzali się kolarze, którzy korzystali z podobnego rozwiązania. Luksemburczyk na jego zastosowanie dostał zgodę sędziów. O sprawie doniosła włoska "La Gazzetta dello Sport", która uważa, że zawodnik zespołu Leopard Trek dzięki lepszej aerodynamice mógł zyskiwać po dwie sekundy na każdym kilometrze. Schleck w przeprowadzonej 27 marca czasówce zajął 12. miejsce, ale utrzymał przewagę w klasyfikacji generalnej i triumfował w całym wyścigu. - Śledztwo zostanie przeprowadzone, abyśmy mogli się dowiedzieć, co dokładnie się wydarzyło i czy rzeczywiście nastąpiło naruszenie przepisów - potwierdził rzecznik prasowy UCI Enrico Carpani. Całym zamieszaniem zdziwione są władze luksemburskiej drużyny. - Taki system jest dozwolony, jeśli nie zmienia sylwetki kolarza. Ten warunek został spełniony. Worek z płynem przyczepiony był pod koszulką do klatki piersiowej, a nie na plecach. Frank chciał przetestować to rozwiązanie i ocenić, czy będzie przydatne podczas Tour de France. Nawadnianie organizmu to niezwykle ważny element kolarskiego rzemiosła - powiedział rzecznik Leopard Trek Tim Vanderjeugd.