Przy Olimpijskiej wszyscy liczą na lepsze jutro, szczególnie pod względem finansowym, albowiem Polonia nie może pochwalić się solidnym budżetem ligowym. Wiosną bytomianie pokazali charakter i udowodnili na co ich stać. W kilku meczach odebrali punkty wyżej notowanym rywalom, dzięki czemu utrzymali się na najwyższym piłkarskim szczeblu w Polsce. Po udanej rundzie wiosennej z prowadzenia Polonii zrezygnował Michał Probierz, który długo nie musiał szukać nowych wyzwań, albowiem zatrudniono go w Jagiellonii Białystok. - Faktycznie początek roku był dla nas ciężki. Walczyliśmy w każdym spotkaniu, nie rozdawaliśmy prezentów, co przełożyło się na szczęśliwe jak dla nas pozostanie w ekstraklasie. Nikt nam nie dawał szans, a jednak udało się. Byliśmy przecież głównym kandydatem do spadku - mówi sternik Polonii, Damian Bartyla. Bytomski klub w 2008 roku zaliczył trzy sukcesy, które trzymają Polonię na nogach. Zachowanie bytu w ekstraklasie, otrzymanie licencji i skuteczna, przede wszystkim ładna gra dla oka w rundzie jesiennej. - Zdecydowanie możemy być zadowoleni z funkcjonowania Polonii w kończącym się 2008 roku. Otrzymaliśmy licencję w dramatycznych okolicznościach - dodaje z uśmiechem na twarzy. Po jesiennej fazie bieżącego sezonu niebiesko-czerwoni zajmują 9 miejsce mając na koncie 21 punktów. - Ten rezultat z pewnością może cieszyć. Jest to bardzo udany okres naszego klubu. Mamy kapitał punktowy, ale wiosną również chcemy wygrywać, chcemy być jak najwyżej w tabeli. Czeka nas twarda, sportowa walka - zapewnia Bartyla. Warto pochwalić Marka Motykę, który miał trzy tygodnie na scalenie zespołu. Mimo to jego drużyna potrafiła wygrywać z silniejszymi rywalami. Przy Olimpijskiej poległa Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze, czy Legia Warszawa. Natomiast na wyjazdach również bywało bardzo dobrze. Poloniści utarli nosa Arce Gdynia i Cracovii. - Każdy punkt jest dla nas bardzo istotny, należy wszystko szanować. Wiadomo, że byliśmy blisko wygrania w Białymstoku z Jagiellonią, ale niestety się nie udało. Podobnie było z Lechem Poznań, który w samej końcówce doprowadził do wyrównania. Wygraną z Legią należy traktować w prestiżowych kategoriach, lecz zainkasowaliśmy tylko trzy punkty. Pod względem zdobyczy każdy mecz jest taki sam - uważa szef Polonii. - Głęboko wierzę, że będziemy potrafili udanie zakończyć sezon. Postaramy się, żeby nasz zespół jeszcze wzmocnić. Szukamy dwóch, trzech zawodników, którzy będą prawdziwym wzmocnieniem Polonii. Do klubu wpłynęło wiele ofert menedżerskich i na pewno z trenerem będziemy rozmawiać. Może coś wybierzemy - kończy prezes 2-krotnego mistrza Polski.