Dwie maszyny z Johannesburga i jedna z Kapsztadu nie uzyskały zgody na lądowanie z powodu zbyt dużego natężenia ruchu. - Opóźnienia oraz zbyt duża liczba rejsów sprawiły, że nie zdołaliśmy przyjąć więcej samolotów - poinformował rzecznik portu King Shaka Colin Naidoo. Pechowa trójka wylądowała na starym lotnisku w Durbanie, a kibicom musiała wystarczyć transmisja telewizyjna. Półfinałowa rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Hiszpanów 1-0. Jedyną bramkę zdobył głową w 73. minucie Carles Puyol. W niedzielnym finale mundialu na Soccer City Stadium w Johannesburgu Hiszpania zmierzy się z Holandią. W sobotę Niemcy zagrają z Urugwajem o trzecie miejsce.