Lewy obrońca "Białej Gwiazdy" jeszcze przed końcem pierwszej połowy czwartkowego spotkania musiał opuścić boisko, po ostrym wejściu rywala. Na kolano założono mu opatrunek z lodu. Już wstępne diagnozy brzmiały uspokajająco i mówiły o stłuczeniu, a nie uszkodzeniu, okolic stawu kolanowego. W piątek Paljić, wraz z innymi piłkarzami Wisły, brał udział w porannym, regeneracyjnym treningu. "Czuję się już dużo lepiej, podczas biegu nie odczuwałem żadnych dolegliwości, noga boli mnie tylko kiedy dotykam uderzone miejsce" - powiedział dla oficjalnego serwisu klubowego wisla.krakow.pl. Trenerzy podjęli jednak decyzję, że Paljić nie weźmie udziału w meczu siatkonogi, który odbył się w drugiej części treningu. Ta sama sytuacja miała miejsce w przypadku Wojciecha Łobodzińskiego oraz Łukasza Garguły, którzy narzekają na drobne urazy mięśnia czworogłowego. Jutro rano wiślacy będą trenować już normalnie, popołudniu natomiast odbędzie się trening indywidualny przed następnym meczem z Vaalerengą Oslo, który rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 19 w La Mandze. Transmisję na żywo przeprowadzi stacja Orange Sport info.