Dopiero w środę członkowie KW UEFA usłyszą raport dotyczący postępów obu krajów w przygotowaniach do turnieju. Następnie dokonany zostanie wybór miast-gospodarzy. Gdy Polska ubiegała się o prawo organizacji turnieju, we wniosku znalazły się cztery miasta: Warszawa, Poznań, Gdańsk i Wrocław. Po zwycięstwie polsko-ukraińskiej kandydatury w Cardiff Polska zaczęła naciskać na UEFA w celu rozszerzenia tej listy o Kraków i Chorzów. Z kolei Ukraina do Kijowa, Doniecka, Dniepropietrowska i Lwowa dołączyła Charków i Odessę. Jak wyjaśnił prezydent UEFA Michel Platini, w środę ogłoszona zostanie lista sześciu lub ośmiu miast. Wybór może nie być proporcjonalny. Pewne organizacji zawodów są jedynie stolice obu krajów - Warszawa i Kijów. Zorganizowane przy okazji stulecia rumuńskiej federacji posiedzenie najwyższych władz UEFA jest tajne. Bezpieczeństwa działaczy piłkarskiej centrali strzegą liczni ochroniarze, którzy nie dopuszczają dziennikarzy w pobliże najważniejszych decydentów. Na wieczór zaplanowano wystawny bankiet w olbrzymim Pałacu Parlamentu - ociekającym złotem jednym z największych gmachów na świecie - dawnej siedzibie rumuńskiego prezydenta Nicolae Ceausescu. Wśród gości znalazł się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato. W planie obrad na wtorek są dyskusje nad wyborem gospodarzy młodzieżowych mistrzostw Europy, ustalenia dotyczące tych turniejów, a także inne drobne sprawy. Z Bukaresztu - Maciej Malczyk (PAP)