"Już w pierwszym meczu trafiamy na czołowy moim zdaniem - oprócz Jekaterinburga - zespół naszej grupy. Jedziemy jednak do Hiszpanii walczyć i postarać się wygrać ten mecz. Zresztą wszystkie zespoły naszej grupy są wymagającymi przeciwnikami" -powiedziała PAP Paulina Pawlak. Gdynianki jeszcze w poniedziałek wieczorem przeprowadziły trening na własnym obiekcie, we wtorek wylatują do Walencji, gdzie będą późnym wieczorem. Przed meczem, w środę rano, czeka je jeszcze trening. "Ostatnie dni poświęciliśmy na oglądanie spotkań ROS Casares, na poznanie ich taktyki. To bardzo dobra drużyna, ma silny skład, grająca szybkim atakiem i agresywną obroną. Nie możemy dać sobie narzucić ich stylu gry, musimy rywalki wybijać z rytmu" - dodała rozgrywająca wicemistrzyń Polski. Gdynianki przed sezonem nie miały zbyt wielu wspólnych treningów, jednak - jak zapewnia Paulina Pawlak - proces integracji drużyny postępuje coraz szybciej. "Grałyśmy już w lidze, za nami intensywne treningi, coraz lepiej rozpoznajemy się na parkiecie, jednak musimy pamiętać, że Euroliga to zupełnie inna półka" - zaznaczyła Paulina Pawlak. Gdynianki Euroligę na swoim parkiecie zainaugurują w przyszłym tygodniu potyczką z UMMC Jekaterinburg.