Kiedy Małysz wyjechał do Lahti na treningi pod okiem byłego szkoleniowca zrodziło się pytanie, czy to nie powrót Fina do naszej kadry, której nie wiedzie się, odkąd miejsce doświadczonego trenera zajął Łukasz Kruczek. "Na razie o tym w ogóle nie myślę. Teraz chcę przede wszystkim pomóc Adamowi, bo mnie o to prosił, a ja nie potrafiłem mu odmówić" - przyznaje fiński trener. "A czy chciałbym znowu pracować w Polsce? Wyznaje zasadę, że wszystko w życiu jest możliwe, ale ja już jestem na emeryturze, mam swoje lata i wolę raczej siedzieć w domu przed kominkiem, niż jeździć po całym świecie" - podkreśla Lepistoe.