Szkoleniowiec wyrzucił Kriżanaca z drużyny po incydencie z meczu z Dynamem Moskwa. Zdjął wtedy Chorwata z boiska, a ten w odruchu niezadowolenia kazał mu iść do diabła. W dodatku po meczu odpłacił mu się karczemną awanturą.. Zresztą jak donoszą świadkowie, wydzierali się obaj panowie. Holender miał nawet powiedzieć, że w życiu nie usłyszał takich słów od żadnego piłkarza. Bardziej odczuje tę kłótnię oczywiście Kriżanac, który na rok przed upływem intratnego kontraktu w Zenicie może sobie szukać klubu. Mówi się, że trafi do Hajduka Split, ale za mniej niż 3,5 miliona euro, na jakie był wyceniany.