61-letni trener za zbyt impulsywną reakcję został wyrzucony na trybuny podczas sobotniego meczu ligowego z Kilmarnock. Zazwyczaj za takie przewinienia grożą dwa dodatkowe mecze oglądane z wysokości trybun, ale tym razem trener Smith może się spodziewać surowszej kary. Dlaczego? Bo to nie pierwszy jego tego typu występek. Smith zapowiada, że ewentualną karę przyjmie z pokorą. - Czy się odwołam? Każdy ma prawdo do apelacji, ale wszystko zależy od tego, jaka będzie kara. Jeśli jednak ktoś zachowuje się tak jak ja, musi się pogodzić z tym, że zostanie ukarany. Wiem, że moja reakcja nie była właściwa - przyznał Smith.