- Jesteśmy zadowoleni z przedłużenia kontraktu z Giovannim Trapattonim. Wszyscy zawodnicy oraz ludzie zatrudnieni w związku są pod olbrzymim wrażeniem profesjonalizmu i oddania ze strony Trapattoniego - przyznał szef wykonawczy irlandzkiego FA John Delaney. Ciężar płacenia pensji selekcjonerowi po raz kolejny wziął na siebie irlandzki biznesmen Denis O'Brien. - Dziękujemy Denisowi za to, że zgodził się opłacać usługi jednego z najlepszych menedżerów na świecie aż do 2012 roku - dodał Delaney. - Cieszę się na kontynuację pracy z FA. Mój zespół ma spory potencjał. Nasze wyniki pokazują co można osiągnąć wiarą w siebie. Naprawdę cieszę się na kontynuację pracy, którą rozpoczęliśmy - to z kolei słowa doświadczonego Włocha. - Kiedy zatrudnialiśmy Trapattoniego, powiedzieliśmy, że zatrudniamy właściwego człowieka, który poprowadzi nas do odpowiednich wyników. Z Giovannim drużyna dojrzała i nabrała pewności siebie. Jestem bardzo szczęśliwy z odnowienia współpracy z FA, Giovannim Trapattonim i zespołem - przyznał O'Brien. Irlandczycy pod wodzą Trapattoniego spisują się bardzo dobrze w eliminacjach do mundialu. Są wiceliderem grupy 8., wyprzedza ich tylko zespół Italii, a z pięciopunktową przewagą nad Bułgarią mają niemal zapewnione prawo gry w barażu. Warto przypomnieć, że po wywalczeniu awansu na Euro 2008 przez "Biało-czerwonych", władze PZPN przedłużyły kontrakt z Leo Beenhakkerem, a motywy tej decyzji brzmiały niemal identycznie, jak tłumaczenie Johna Delaney'a i Denisa O'Briena.