Zwycięstwo odniósł Stephene Auge z Cofidisu. Francuz, wraz z Amerykaninem Aaronem Olsonem (Saunier Duval), uciekał praktycznie od startu piątego etapu z Legnicy do Jeleniej Góry, który liczył 192 kilometry. Dwóch bohaterów Obaj panowie "odskoczyli" z peletonu już na 10. kilometrze. Ich największa przewaga wynosiła 13,5 minuty. Na mecie w Jeleniej Górze ta różnica zmalała co prawda do 21 sekund, ale i tak należą im się słowa uznania. - Być może peleton nie spodziewał się, że jesteśmy tacy silni (śmiech) - powiedział po zakończeniu etapu Auge, który był też przekonany, że zasłużył na zwycięstwo. - Na początku ucieczki pracowaliśmy równo, jednak później to ja dawałem mocniejsze zmiany. Olson też nie może narzekać. Dzięki dwukrotnemu wygraniu premii I kategorii na Orlinku został nowym liderem klasyfikacji górskiej i w sobotę pojedzie w zielonej koszulce. Pierwsze trudności Piątkowy etap za bardzo nie zmienił czołówki klasyfikacji generalnej, ale przetrzebił troszeczkę peleton, mimo że były tylko dwie premie górskie. W czasie jego trwania wycofało się 11 kolarzy: Belgowie Mario Aerts i Tom Steels oraz Australijczycy Nick Gates i Henk Vogels (wszyscy Davitamon-Lotto), Francuzi Sebastien Chavanel, Yoann Le Boulanger, Pierrick Fedrigo (Bouygues Telecom), Włosi Leonardo Scarselli (Quick Step) i Matte Bono (Lampre), Kolumbijczyk Ivan Parra Pinto (Cofidis) oraz Hiszpan Verdugo Marcotegui (Euskaltel-Euskadi). Bardzo wielu kolarzy poniosło także dotkliwe straty. Wśród nich był Marcin Osiński z Intel Action, lider klasyfikacji najaktywniejszych, który na metę w Jeleniej Górze przyjechał ostatni tracąc 21.58 min. Trochę mniej stracili m.in. świetni sprinterzy Estończyk Jan Kirsipuu z Credit Agricole i zawodnik z Republiki Południowej Afryki Robert Hunter (Phonak). Ponad sześć minut za Auge'em i Olsonem przyjechali Polacy: Jarosław Zarębski (Intel Action), Sławomir Kohut (Miche), Tomasz Miarczyński, Hubert Kryś (Ceramica Flaminia). Urodziny kolarza Na zakończenie kolejna garść <a href="http://pomponik.pl" target="_blank">plotek</a>. W czwartek INTERIA.PL była świadkiem, jak kolarze Lampre świętują zdobycie żółtej koszulki przez Bennatiego, w piątek z kolei obserwowaliśmy, jak zawodnicy grupy Astana obchodzą urodziny jednego z nich. Tym szczęśliwcem był Holender Koen de Kort, który skończył 24 lata. Koledzy z zespołu, a także z innych grup, które spały w tym samym hotelu, czyli Rabobanku, Discovery Channel, Davitamon-Lotto i Quick Stepu, podczas kolacji odśpiewali mu gromkie "Happy Birthday". Co się działo potem nie wiemy... Paweł Pieprzyca <a href="http://sport.interia.pl/gal?photoId=292843&tytulGal=Tour+de+Pologne+-+V+etap&galId=7448&nr=1">Zobacz galerię zdjęć z V etapu 63. Tour de Pologne</a> <a href="http://czeslawlang.blog.interia.pl/">Blog Czesława Langa tylko w INTERIA.PL</a>