- To jest kolejny wielki i oczekiwany projekt organizowany w tym roku w Gdyni. Cieszę się, że są zapaleńcy, ludzie z pasją, dzięki którym ta dyscyplina podbija serca Polaków i zyskuje coraz większą popularność. My im tylko pomagamy stworzyć odpowiednie warunki, a nasz nowoczesny Stadion Miejski doskonale się nadaje do przeprowadzenia tej imprezy. To powinno być wielkie święto tego sportu - twardego na boisku, ale jednocześnie pogodnego i uśmiechniętego na trybunach. Mamy nadzieje, że to wydarzenie ściągnie na trybuny nie tylko mieszkańców Gdyni, ale także licznych w tym okresie turystów - dodał prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Dwa ostatnie SuperFinały odbyły się na Stadionie Narodowym w Warszawie. W 2012 roku decydujące spotkanie obejrzało 23 tysiące kibiców, natomiast rok temu 16,5 tys. - W tym roku postanowiliśmy rozegrać ten mecz w Gdyni, gdzie spotkaliśmy się z niezwykle przyjaznym przyjęciem i życzliwością władz miasta. Poza tym chcemy wyjść z tą dyscypliną do ludzi i sprawić, żeby futbol amerykański pokochano także w innych miejscowościach. SuperFinał to oczywiście wisienka na torcie, który gromadzi na trybunach sporo kibiców, niemniej na niektórych meczach ligowych notujemy frekwencję ponad 1000 osób - wyjaśnił Stęszewski. Organizatorzy mają nadzieję, że 9. SuperFinał obejrzy na Stadionie Miejskim w Gdyni komplet 15 tysięcy widzów. - Zrobimy wszystko, aby zapełnić ten obiekt do ostatniego miejsca. Jest to impreza biletowana, ale nie o charakterze komercyjnym. Najtańsze wejściówki, uwzględniając zniżki dla rodzin i grup zorganizowanych, będą kosztować tylko 16 złotych. Poza tym ten mecz poprzedzi pełen atrakcji wielki rodzinny piknik w amerykańskim stylu, który rozpocznie się cztery godziny przed SuperFinałem - zapewnił prezes PLFA. W finałowym spotkaniu zagrają zwycięzcy półfinałowych meczów, które zaplanowano 19 i 20 lipca. Na razie w tabeli Topligi z kompletem czterech zwycięstw prowadzą Seahawks Gdynia. - Od kiedy w 2011 roku dzięki prezydentowi Szczurkowi znaleźliśmy się w Gdyni, chcieliśmy jak najszybciej odwdzięczyć się mu zdobyciem mistrzostwa Polski. Ta sztuka udała nam się już w 2012 roku, natomiast w minionym sezonie nie dotarliśmy do finału. Naszym największym marzeniem jest wygrać SuperFinał we własnym mieście. 2 sierpnia będziemy mieli ku temu znakomitą okazję - podsumował prezes Seahawks i trener polskiej reprezentacji Maciej Cetnerowski.