Były reprezentant Polski po wielu nieudanych próbach wskoczenia do bramki "Czerwonych Diabłów", postanowił kolejny sezon rozpocząć w nowym klubie. Zainteresowany jego sprowadzeniem był m.in. West Bromwich Albion, jednak do transferu nie doszło. Zdaniem Kuszczaka wszystko przez zbyt wysoką cenę, jaką podyktował za niego klub. "Jestem zły i rozczarowany sposobem, w jaki zostałem potraktowany. Miałem kilka dobrych ofert, problemem było jednak to, że klub chciał sprzedać mnie za 4 miliony funtów" - przyznał na łamach "The Sun". Żaden z kontrahentów nie zdecydował się wyłożyć takiej kwoty na golkipera, który większość poprzedniego sezonu spędził na ławce rezerwowych, a to tylko pogorszyło sytuację Polaka w Man Utd. Teraz może mieć trudności nawet z załapaniem się do meczowej osiemnastki, a mecze drużyny Aleksa Fergusona oglądać będzie z trybun. Po zakończeniu kariery przez Edwina van der Sara pierwszym bramkarzem United został bowiem młody David De Gea, a jego zmiennikiem jest Anders Lindegaard.