Adamka w Balicach przywitało grono wiernych kibiców, znajomi oraz dziennikarze. Pięściarz ze spokojem pozował do zdjęć, rozdawał autografy. Wydawał się zrelaksowany i rozluźniony. - Najważniejsze, że jestem zdrowy - podkreślał. Zapewniał też, że jego planem w walce z Witalijem Kliczką jest zwycięstwo. - Jeśli zacząłbym dopuszczać do siebie myśli o porażkach, to znaczyłoby, że czas skończyć już z tym sportem - odparł z uśmiechem. Dokładną wagę Tomasza Adamka poznamy zapewne na oficjalnym ważeniu. On sam "mniej więcej" wie, ile waży. - Około stu kilogramów. Nie muszę się tym przejmować - przekonywał. Starcie Adamka z ukraińskim mistrzem to najbardziej oczekiwane wydarzenie sportowe tego roku w Polsce. Walka odbędzie się na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, na którego trybunach zasiądzie 40 tysięcy widzów. Wszystkie bilety zostały już wyprzedane, a rozeszły się znacznie lepiej niż wejściówki na niedawną galę, której kulminacją była walka Władimira Kliczki i Davida Haye'a.