"Brazylia to kolejny tradycyjny tor w kalendarzu, a ostatni wyścig w Abu Zabi będzie za to wyprawą na nowe dla nas terytorium" - podkreśla dyrektor BMW. Cel na dwa ostatnie Grand Prix? Zdobyć tak wiele punktów jak to tylko możliwe. "W pięciu ostatnich wyścigach zdobywaliśmy punkty" - przypomina. Na Interlagos panować będą jednak specyficzne warunki przez co zmniejszy się znacznie moc bolidów. Także tych ze stajni BMW-Sauber. "Tor w Brazylii leży 800 metrów nad poziomem morza. Ze względu na mniejszą gęstość powietrza wszystkie silniki tracą około osiem procent mocy. Przez to jednostki napędowe zużywają się w nieco mniejszym stopniu. To pasuje nie tylko naszemu zespołowi. Nick będzie nadal korzystał z dziewiątego silnika, który założono w Singapurze, a Robert z ósmego - także 'napoczętego' w Singapurze" - zdradza Theissen. "Oczywiście chcemy uniknąć konieczności założenia kolejnej jednostki napędowej, bo to będzie oznaczało karę w postaci przesunięcia o 10 pozycji do tyłu na starcie" - informuje boss BMW-Sauber.