Dwa francuskie katamarany - Club Med oraz Innovation Explorer ukończyły już regaty. Stawkę zamyka brytyjski Team Legato, który ma ponad 2200 mil straty do Warty-Polpharmy. - Znajdujemy się jeszcze na półkuli południowej, około 500 mil na wschód od brazylijskiego wybrzeża, na wysokości miasta Fortaleza - poinformował kapitan polskiego jachtu Roman Paszke. - W nocy z czwartku na piątek wiatr nieco osłabł, przez co nie daliśmy rady przekroczyć równika, tak jak się tego spodziewaliśmy. - Najbardziej daje nam się we znaki panujący od samego rana upał i towarzysząca mu bardzo duża wilgotność powietrza. Noce są bardzo piękne - za rufami widzimy, znajdujący się już bardzo nisko Krzyż Południa, a przed dziobami wyłaniają się konstelacje półkuli północnej. Czujemy dzięki temu, że jesteśmy coraz bliżej domu. Spotykamy mnóstwo latających ryb. Te co zderzają się z naszymi kadłubami, powodują taki hałas w środku, że ciężko jest zasnąć. Na razie jednak są one zbyt małe, aby mogły uzupełnić nasz monotonny już cokolwiek jadłospis - po prostu przelatują przez siatkę. Czekamy na kilka większych okazów, które zostaną na siatce i wtedy będziemy je mogli przyrządzić - przekazał z pokładu Roman Paszke.