Wyścig zorganizowany jest dla wszystkich jednostek, bez żadnych ograniczeń. Ale szanse mają tylko największe, najlepsze i oczywiście najdroższe jednostki na świecie. Wczoraj było ich 6 dziś jest już 7. Katamaran Team Legato, którego zabrakło na starcie - ku zaskoczeniu organizatorów - jednak wystartował. Wczoraj w ostatniej chwili zdezerterowało dwóch członków załogi, którzy przerazili się tego, co ich czeka. Zrozpaczony Tony Bullimore rozpoczął gorączkowe poszukiwania ochotników, by skompletować załogę. Po ratunek "przyszedł nawet" do polskich kapitanów żaglowców Pogoria i Zawisza Czarny. Polacy nie chcieli mu pomóc. Bullimore znalazł Amerykanina i Francuza. A "Team Legato" - sześć i pół godziny po oficjalnym starcie opuścił port Vell w Barcelonie i teraz goni pozostałych sześć jachtów: "ClubMed", "PlayStation", "Innovation Explorer", "Team Adventure" i naszą "Polpharmę-Wartę". Kilka tygodni temu ze stawki ubył brytyjski Team Philips Pete'a Gossa. Atlantyk nie uszanował faktu, że matką chrzestną tej jednostki była królowa Elżbieta II i uszkodził karbonowe dzieło sztuki i technologii. Rekord trasy dookoła świata od 1997 roku należy do Oliviera de Kersauson'a. Na trimaranie Sport Elec osiągnął czas nie pobity do dziś - 71 dni, 14 godzin, 22 minuty i 8 sekund.