Pierwsze spotkanie w Moskwie podopieczne trenera Zbigniew Nęcka wygrały 3:1. Mecz trwał blisko trzy i pół godziny i stał na bardzo wysokim poziomie. W półfinale Pucharu ETTU mistrzynie Polski zmierzą się z TTC Berlin Eastside e.V. "Mecz był potwornie zacięty. W zespole z Władywostoku gra Wiktoria Pawłowicz, aktualna indywidualna mistrzyni Europy. Ogromnie doceniam jej klasę. Teoretycznie ona sama mogłaby rozstrzygnąć ten mecz. Na całe szczęście u nas grała cała drużyna. Li Qian zdobyła dwa punkty, w Moskwie w pierwszym spotkaniu wywalczyła jeden, ale tam z kolei wspaniały mecz zagrała Renata Stribikova" - powiedział Nęcek. "W rewanżu przełomowe dwa sety zdobyła Kinga Stefańska. Wygranie przez nią dwóch pierwszych setów z Weroniką Pawłowicz oznaczało, że w tym momencie byliśmy już w półfinale Pucharu Europy. Warto przypomnieć, że w tym sezonie nie ma rozgrywek Champions League i wszystkie najlepsze i najbogatsze kluby Europy grają w jednym pucharze, dlatego nasz awans jest równoznaczny z awansem do najlepszej czwórki drużyn Starego Kontynentu. Za dwa tygodnie będziemy walczyć z aktualnym mistrzem Niemiec, drużyną z Berlina, która także ma bardzo mocny skład. Na razie cieszymy się jednak z dzisiejszego zwycięstwa, a o kolejnym przeciwniku będziemy myśleć za jakiś czas" - dodał Nęcek.