Tegoroczny wyścig będzie się toczył głównie we wschodniej Polsce. Tour de Pologne zawita m.in. do Białegostoku, Lublina i Rzeszowa. Najtrudniejszym dniem dla zawodników będzie z pewnością piątek, 19 września, kiedy na ponaddwustukilometrowym etapie, prowadzącym z Krynicy Zdroju do Zakopanego, zaplanowano aż sześć premii górskich i to pierwszej kategorii. Tour de Pologne obchodzi w tym roku potrójny jubileusz. 80 lat temu kolarze po raz pierwszy wyruszyli na trasę tego wyścigu - to będzie jego 65. edycja, a od 15 lat organizuje go Czesław Lang. W tym czasie Tour de Pologne trzykrotnie otrzymał tytuł "Najlepszej Imprezy Sportowej Roku" ( w latach: 1995, 1996 i 2004) w naszym kraju. W piątek o godz. 14. Czesław Lang będzie gościem nadawanego na żywo programu "E-MISJA" w interia.tv. Każdy internauta może zadać mu pytanie, przesyłając je przed programem na adres: sport@firma.interia.pl w temacie wpisując "Pytanie do Langa". Na Wasze pytania czekamy do piątku, do godz. 12. Wicemistrz olimpijski z Moskwy z 1980 roku będzie miał się czym pochwalić podczas potrójnie jubileuszowej imprezy. Ponieważ od czterech lat Tour de Pologne należy do grona najbardziej prestiżowych imprez kolarskich na świecie - Pro Tour, to do naszego kraju przyjeżdżają najlepsi kolarze na świecie. W tym roku zobaczymy m.in. mistrzów olimpijskich z Pekinu - Samuela Sancheza (na olimpiadzie wygrał wyścig ze startu wspólnego) oraz Fabiana Cancellarę (w Pekinie najlepszy w jeździe indywidualnej na czas), Cadela Evansa, dwa razy drugiego zawodnika Tour de France czy braci Schlecków - Franka i Andy'ego. Mając taką plejadę gwiazd trudno wytypować zwycięzcę. Sanchez jest specjalistą od klasyków, Cancellara to "czasowiec", Evans dobrze czuje się w wieloetapówkach, ale w grupie ma przecież Johana van Summerena, który zwyciężył w Polsce przed rokiem. Bardzo mocny skład przysyła CSC Saxo Bank. Oprócz braci Schlecków, którym profil Tour de Pologne (czyli kilka długich etapów, ale z tylko jednym ekstremalnie górskim) powinien bardzo odpowiadać i Cancellary, pojedzie przecież Jens Voigt, który nasz wyścig zna jak własną kieszeń. Dwukrotnie (1999 r. i 2001 r.) zajmował w nim drugie miejsce. Przyjadą do nas jeszcze inni mocni Niemcy: Linus Gerdemann, który wygrał zakończony niedawno Deutschland Tour i mistrz tego kraju Fabian Wegmann, który przed rokiem był czwarty w TdP, a także Hiszpanie Jose Ivan Gutierrez i Luis Leon Sanchez. Jest szansa, że wreszcie Polacy będą się liczyć w walce o podium na TdP! W ekipie Lampre pojedzie Sylwester Szmyd, dla którego będzie to pożegnanie z tym zespołem, gdyż od przyszłego roku będzie występował w Liquigasie, a w reprezentacji Polski najprawdopodobniej, bo Piotr Wadecki poda skład w czwartek, wystąpią m.in. Dariusz Baranowski (trzykrotny zwycięzca Tour de Pologne z lat 1991-93) i Marek Rutkieiwcz, który w ostatnich latach "kręcił" się w okolicy podium.