Kolarze zamiast 200 kilometrów przejadą tylko 120. Zaczną w Piwnicznej, a skończą w Zakopanem. W międzyczasie pokonają jedną lotną premię (miały być dwie), i trzy górskie (miało ich być sześć) pierwszej kategorii, w tym specjalną im. Joachima Halupczoka, na której punkty będą się liczyły podwójnie. - Po rozmowie z dyrektorami sportowymi zespołów zdecydowaliśmy się zmienić przebieg etapu. Powodem jest zimno, padający deszcz, który w górach może nawet zamienić się w śnieg, co mogło stwarzać niebiezpieczeństwo dla zawodników - powiedział nam w Krynicy Zdroju Czesław Lang, dyrektor generalny Tour de Pologne. W Krynicy, gdzie pierwotnie miał być start, pada od wielu godzin. Kolarze zamiast wyruszyć na trasę spędzają czas w swoich autokarach. Potem ruszą do Piwnicznej, gdzie zaplanowano nowy początek etapu. Start o 13.30. Paweł Pieprzyca, Rafał Walerowski