- W Szwecji pogoda jest wspaniała. Mróz (-8, -10 C), słońce i delikatne podmuchy wiatru, które nie przeszkadzają w treningach - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" trener kadry skoczków. - Ponieważ nic nie zakłóca nam programu treningowego, zawodnicy oddali już po 50 skoków. Oni najchętniej skakaliby więcej. Ciężko ich wygonić ze skoczni - dodał Tajner. Najdłuższe skoki z polskich skoczków oddaje jak zwykle Adam Małysz, który wraz ze Svenem Hannawaldem (Niemcy też trenują w Szwecji) jest najlepszy na treningach.