- Nie ma żadnych złamań kończyn zarówno dolnych i górnych. Liczymy, że może jeszcze dziś wróci do nas do hotelu do Park City - dodał klubowy opiekun Adama. Zdaniem skok był poprawny. Przy lądowaniu Małyszowi odjechała prawa narta, gdyż na zeskoku były nierówności - Narty rozjechały się do litery "V", Adam uderzył głową o zeskok i na moment stracił przytomność - dodał Szturc.