"Powstanie akademii to odpowiedź na rosnącą popularność tego sportu w naszym kraju. Od kilku lat obserwujemy lawinowe zwiększenie zainteresowania surfingiem, zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci. Umiejscowienie siedziby w Wodnym Parku Tychy było naturalne - tutaj mamy falę przez cały rok" - poinformował prezes akademii Jan Krosny w przesłanym komunikacie. Symulator surfingu działa w aquaparku od początku jego istnienia, czyli od 30 kwietnia 2018. "To atrakcja unikatowa na skalę naszego kraju, a zainteresowanie nią rośnie z miesiąca na miesiąc. Niecka ma wymiary 19 m na 7,5 m i mogą z niej jednocześnie korzystać dwie osoby. Symulator może generować fale o różnej wysokości i daje możliwość zmiany prędkości przepływu. Zastosowane rozwiązania pozwalają na wykorzystanie do surfowania całej powierzchni generowanej fali" - wyjaśnił prezes spółki zarządzającej parkiem Zbigniew Gieleciak. Akademia ma organizować treningi, kursy i szkolenia, dostosowane stopniem trudności do umiejętności uczestników. "Surfing to sport ogólnorozwojowy. Wspomaga zarówno nasze mięśnie, jak i ogólną koordynację ruchową. Jest przeznaczony tak naprawdę dla każdego. Co najważniejsze - żeby spróbować, nie będzie trzeba jechać nad morze czy zagranicę, kupować sprzętu i wyczekiwać na falę"- dodał prezes Krosny. Wodny Park Tychy, zasilany energią gazu wytworzonego w miejscowej oczyszczalni ścieków, nie tylko jest samowystarczalny energetycznie, ale także zarabia na sprzedaży energii do sieci. Budowa parku trwała trzy lata i kosztowała ok.112 mln złotych. W pierwszym roku działalności odwiedziło go ok. pół miliona gości. Autor: Piotr Girczys