Polki, które w czwartek z tą samą Austrią wygrały pewnie 38:13, tym razem miały sporo kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Początek meczu nie zapowiadał takich trudności. W ósmej minucie prowadziły 6:1. Kryzys nadszedł w 21. min kiedy to rywalki od stanu 9:13 w ciągu siedmiu min rzuciły pięć bramek z rzędu i po raz pierwszy objęły prowadzenie 14:13. Po przerwie Austria wygrywała w 40. min już nawet 20:17, ale podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego zaczęły odrabiać straty i w 54. min wygrywały 27:24. Znakomicie w polskiej bramce spisywała się Beata Kowalczyk, która w ostatniej minucie biegnąc za bramkę po piłkę pechowo przewróciła się i doznała urazu stopy. Polska - Austria 28:26 (14:15) Polska: Kowalczyk, Wasiuk - Niedźwiedź-Cecotka 7, Dworaczyk 5, Obrusiewicz 4, Duda 4, Gunia 3, Wojtas 3, Polenz 2, Bołtromiuk, Duran, Kulwińska. Austria: Blazek, Schlik - Scheffknecht 8, Engel 6, Magelinskas 5, Plach 2, N. Stumvoll 2, Bosch 1, Flandorfer 1, Hodl, S. Stumvoll, Herbst, Peshar, Grossberg. Sędziowali: Ferry Van der Helm i Kees Wiebrands (Holandia)