<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/14-finalu-lm-szachtar-donieck-fc-barcelona,2627">Szachtar Donieck - FC Barcelona: 1/4 finału Ligi Mistrzów NA ŻYWO w INTERIA.PL - Kliknij tutaj!</a> Gdyby nie przekonujące (5-1) zwycięstwo w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, FC Barcelona jechałaby na mecz z Szachtarem do Doniecka z duszą na ramieniu. Odkąd w 2009 roku "Górnicy" przenieśli się na imponującą Donbass Arenę, nie przegrali jeszcze żadnego meczu u siebie w europejskich pucharach. Ukraińcy z 12 spotkań rozegranych na swoim terenie wygrali dziewięć, a trzy zakończyli remisami. Aby awansować do półfinału Ligi Mistrzów Szachtar musiałby we wtorek nie tylko ograć Barcelonę, ale pokonać ją różnicą aż czterech bramek! Biorąc pod uwagę, że naprzeciwko "Górników" stanie najsilniejsza chyba obecnie drużyna świata, misja wydaje się wprost niemożliwa. Trener Szachtara, Mircea Lucescu nie próbuje ukrywać, że wtorkowe spotkanie będzie dla jego podopiecznych ostatnim w tej edycji Ligi Mistrzów. - Kiedy przegrywasz z takim zespołem jak Barcelona 1-5 w pierwszym meczu, to awans do kolejnej fazy rozgrywek jest mało prawdopodobny. Przyjedzie do nas najlepszy zespół świata i odrobienie strat będzie bardzo trudnym zadaniem - nie ma wątpliwości słynny szkoleniowiec. Jarosław Rakickij, który zdobył dla Szachtara jedyną bramkę w spotkaniu na Camp Nou nie traci nadziei na awans i stara się mobilizować swoich kolegów z zespołu. - W Barcelonie byliśmy słabsi, ale przed rewanżem nie stoimy na straconej pozycji. Rozmawiamy przecież o piłce nożnej, w której wszystko jest możliwe. Na swoim stadionie nie boimy się nikogo, nawet Barcelony, którą uważam za najlepszą drużynę na świecie - podkreślił obrońca Szachtara. Szkoleniowiec Barcy, Pep Guardiola uważa, że pomimo wysokiego zwycięstwa na Camp Nou, jego podopieczni nie mogą być jeszcze pewni awansu. - Kiedy przed naszym pierwszym meczem zapowiadałem, że Szachtar jest silną drużyną, wszyscy pukali się w czoła i wyśmiewali. Mimo naszego wysokiego zwycięstwa u siebie uważam, że we wtorek staniemy naprzeciw bardzo silnej drużyny, która niesłusznie jest lekceważona przez wielu ekspertów i dziennikarzy - powiedział Guardiola. - Jestem pełen podziwu dla pracy, jaką wykonali nasi przeciwnicy i doceniam postępy, jakie zrobili w ostatnich latach. Uważam, że wielu zawodników Szachtara może zrobić wielkie kariery - mówił trener Barcelony. Hiszpańskie media spekulują, że pomimo kurtuazyjnych wypowiedzi pod adresem rywali we wtorkowym meczu szkoleniowiec "Dumy Katalonii" da odpocząć kilku zawodnikom podstawowego składu, których chce oszczędzać na sobotnie Gran Derbi - spotkanie z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Każdy inny wynik niż zwycięstwo "Królewskich" będzie oznaczał, że mistrzostwo Hiszpanii niemal na pewno zostanie w Barcelonie. Oba zespoły spotkają się także najprawdopodobniej w półfinale Ligi Mistrzów. Jeśli Barcelona wyeliminuje we wtorek Szachtar, a Real utrzyma w środowy wieczór zaliczkę z pierwszego meczu z Tottenhamem ("Królewscy" wygrali 4-0), to w dwumeczu, którego stawką będzie finał LM, kibice ponownie w tym sezonie obejrzą "El Clasico". <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-cwiercfinaly,cid,636,rid,907,sort,I">Liga Mistrzów bez tajemnic. Wyniki, strzelcy i statystyki - Kliknij!</a>