Bramki dla Realu padały kolejno po trafieniach, samobójczym Paauwe, Roberto Carlosa i Gutiego. Honorową bramkę dla Feyenoordu zdobył strzałem z rzutu wolnego Pierre Van Hooijdonk. Real po raz trzeci brał udział w spotkaniu o Superpuchar Europy. Cztery lata temu na drodze "królewskim" stanęła londyńska Chelsea (0:1), natomiast dwa lata temu piłkarze z Santiago Bernabeu musieli uznać wyższość Galatasaray (1:2).Tym razem podopieczni Vicente Del Bosque, zgodnie z treścią porzekadła "do trzech razy sztuka", wywalczyli to trofeum. Przewaga na boisku piłkarzy Realu była widoczna od pierwszych minut spotkania. Koronkowe akcje Robert Carlosa, Cambiasso, Zidane'a i Figo dość szybko przyniosły "królewskim" dwubramkowe prowadzenie. Feyenoord miał "swoje pięć minut" jedynie na początku drugiej połowy, kiedy Van Hooijdonk znakomitym strzałem z rzutu wolnego pokonał Casillasa. Piłkarze Realu szybko jednak sprowadzili rywali do porządku, bowiem już po następnych czterech minutach kapitalną akcję Zidane'a i Figo celnym strzałem głową zakończył Guti. Piłkarze Feyenoordu nie podjęli już dalszej walki i "królewscy" mogli świętować swój pierwszy triumf w tych rozgrywkach. Real Madryt - Feyenoord Rotterdam 3:1 (2:0) Paauwe, samob. (15), Roberto Carlos (21), Guti (60) - Van Hooijdonk (56) Real: Iker Casillas; Michel Salgado, Fernando Hierro, Ivan Helguera, Roberto Carlos; Claude Makelele, Esteban Cambiasso (87-Francisco Pavon); Luis Figo, Zinedine Zidane (86-Santiago Solari); Raul, Guti (70-Javier Portillo) Feyenoord: Edwin Zoetebier; Cristian Gyan (71-Thomas Buffel), Kees van Wonderen, Patrick Paauwe, Tomasz Rząsa; Brett Emerton, Paul Bosvelt, Shinji Ono, Anthony Lurling; Pierre van Hooijdonk, Bonaventure Kalou. Zobacz opis meczu