W walce o tytuł pozostało 12 drużyn, a tylko dwie z nich dostąpią największego zaszczytu w zawodowym sporcie w Stanach Zjednoczonych, a może i na świecie - występu w Super Bowl. Zanim jednak dwie ekipy zagrają 4 lutego w Miami w wielkim finale ligi, czeka nas pasjonujący miesiąc zmagań. Zainteresowani wiedzą, że to często okres najciekawszy w całym sezonie, a inną będą mieli okazję się o tym przekonać naocznie - cztery transmisje z playoffs, po raz pierwszy w historii polskiej telewizji, pokaże Canal+Sport, a wszystkie starcia "postseason" będzie można oglądać w NASN - stacji pokazującej wydarzenia z amerykańskich aren sportowych z oryginalnym komentarzem. Zmagania w playoffs rozpoczyna tzw. Wild Card Weekend. Później do czterech zwycięzców z soboty i niedzieli dołączą zespoły, które dzięki dobrym występom w sezonie regularnym zapewniły sobie "wolny los" w pierwszej rundzie. Tym razem są to: Chicago Bears (mistrz National Football Conference), New Orleans Saints (drugi zespół NFC), San Diego Chargers (mistrz American Football Conference) oraz Baltimore Ravens (druga drużyna AFC). A teraz krótko o poszczególnych parach Wild Card Weekend oraz subiektywne typy (każdy z Was w komentarzach może podawać swoje). Indianapolis Colts (bilans 12-4) - Kansas City Chiefs (9-7) To chyba ostatni moment (choć w sporcie niczego nie można być pewnym do końca), by Peyton Manning (31 podań na przyłożenia w "regular season") ma szansę poprowadzić Colts do Super Bowl. Ekipa z Indianapolis rozpoczęła rozgrywki od dziewięciu zwycięstw, ale w ostatnich siedmiu meczach poniosła aż siedem porażek. Wielką szansą Chiefs, którzy dostali się do playoffs w ostatniej chwili, jest silna "running game". A konkretnie fenomenalny Larry Johnson, który zdobył w tym sezonie 17 "biegowych" przyłożeń (1789 jardów). Jeśli Herm Edwards znajdzie sposób na zatrzymanie Manninga, to może być smutny wieczór dla gospodarzy. Typ: Chiefs (z dużym wahaniem...) Seattle Seahawks (9-7) - Dallas Cowboys (9-7) Nie ukrywam, że finaliści z poprzedniego sezonu są moim faworytem w NFC. Seahawks mają prawie wszystko, by wrócić do Super Bowl. Matt Hasselbeck ma do kogo rzucać (aż siedmiu odbierających ma na swoim koncie przyłożenie), a pozyskanie Deiona Brancha (wygrywał już ligę z Patriots) może znaczyć w playoffs więcej, niż się wydaje. Jedynym znakiem zapytania są kontuzje cornerbacków - Marcusa Trufanta i Kelly'ego Herndona. Running backs Cowboys Julius Jones i Marion Barber (18 TD) mogą wprawdzie zrównoważyć wpływ MVP ubiegłego sezonu Shauna Alexandra, ale ekipę z Dallas po raz pierwszy na tym etapie rozgrywek poprowadzi Tony Romo. Debiut w playoffs i to w Seattle, to nie jest wymarzona sytuacja. Typ: Seahawks New England Patriots (12-4) - New York Jets (10-6) Gospodarze są faworytem, głownie z racji doświadczenia w playoffs. Podopieczni Billa Belichicka wygrali trzy ostatnie mecze na własnym stadionie. Ostatnią porażkę ponieśli 12 listopada na własnym stadionie z... Jets. Szkoleniowiec nowojorczyków Eric Mangini to uczeń coacha Patriots, choć po ubiegłorocznym rozstaniu nie pałają do siebie zbytnią sympatią. To będzie więc starcie trenerów, ale także quarterbacków. Porównanie wypada zdecydowanie na korzyść Toma Brady'ego, chyba wciąż najlepszego rozgrywającego w NFL. Chad Pennington ma za sobą świetny sezon, ale to w styczniu w Foxboro może nie wystarczyć. Typ: Patriots, ale nie skreślałbym Jets Philadelphia Eagles (10-6) - New York Giants (8-8) Może okazać się, że bardzo się mylę, ale zdecydowanie stawiam na "Orły". Świetny defensywny koordynator (Jim Johnson), doświadczony quarterback (Jeff Garcia wie jak grać pod presją, co by o nim nie mówić) i niedoceniany Brian Westbrook - moim zdaniem nie trzeba dalej wymieniać. Eli Manning nie da rady wygrać tego meczu, a Tiki Barber nie poszaleje przeciwko dobrej obronie gospodarzy. Typ: Eagles Wild Card Weekend (zestaw par) sobota, 6 stycznia Colts - Chiefs (AFC; transmisja w NASN) Seahawks - Cowboys (NFC; NASN) niedziela, 7 stycznia Patriots - Jets (AFC; Canal+Sport od 19.00, NASN) Eagles - Giants (NFC; NASN)