"Po interwencji sztabu medycznego wróciłem na boisko, ale wkrótce dotarło do mnie, że kończy się pierwsza połowa. Pomyślałem sobie: to już? Tak szybko? W ogóle nie pamiętam tego, co się działo wcześniej na boisku" - powiedział piłkarz Lechii po meczu. Wołąkiewicz pamięta za to sytuację, po której Lechia straciła gola, gdy nie upilnował Tomasza Jarzębowskiego.